Doris

Bardzo bolesne, ale haków jej w skórę nie wbijaj, bo ci zemdleję.

O, albo utnijmy jej język i wbijmy jej noże w oczy.

Dobry pomysł i mniej krwi. Jestem za.
Tylko uważajmy z tym, bo obie zostaniemy psychopatkami.

E tam!
Ja już od dawna nią jestem!

W sumie ja też, więc nie ma się co przejmować.
Najchętniej wymordowałabym pół swojej klasy i większość kadry nauczycielskiej.

Ja tak samo.
Wczoraj kolega naprawdę przegiął i jakbym mogła to bym mu gardło podcięła.

Ja to w pierwszej kolejności takie dwie szmaty (wybacz, ale nie zasługują, aby nazywać je inaczej).
Ale wróćmy do tematu Doris. Co jeszcze mogłybyśmy jej zrobić? Jak myślisz?
Naślijmy na nią stado zombi, to będzie dobre. Patrzeć na to jak ją bezwzględnie pożerają i nic z tym nie zrobić. Piękna rzecz...

Opiszę cały plan! *dum dum dduuum* xD
Uwaga, tryb psychopaty mi się włączył.
Powiedzmy że Kowalski z Doris spotykają się codziennie (od kiedy są razem, niestety).
Przekupimy Szercia (słodyczami i czymś tam z jednorożcami) żeby z całych sił zatrzymał jakkolwiek Kowalskiego, nawet i siłą!
Doris umawia się z nami o 21 (a myśli że z Kowim), gdzieś na odludziu, buahaha. ;>
Kiedy jest już na miejscu, jedna z nas zajmie się tym żeby była przestraszona.
Wiesz, np.: jakieś szelesty, straszne dźwięki itp.
Zaś druga uderzy ją... patelnią (czy jak tam ustalimy)! xD
Zwiążemy, wsadzimy do auta (Nie umiem jeździć, jak ty też nie to nic takiego, nauczymy się! Co z tego, że pozabijamy z połowę ludzi! Będzie fajnie!) i pojedziemy do jakiegoś opuszczonego domu, wsadzimy ją pod podłogę i przez parę dni będziemy się nad nią znęcać, nie będzie litości! Nie będzie miała spokoju! Jak nie ty to ja! Załatwimy ją na cacy!
Najpierw oszpecimy jej twarz, poobijamy jej tą ''piękną'' mordeczkę, jednak może uwiesimy ją na tych hakach za plecy, co?
Jest to bardzo bolesne, a trzeba ją załatwić, żeby nas zapamiętała na zawsze!
O, o!
Albo i też weźmiemy maszynę, którą ją pięknie rozciągnie, potem znowu poobijamy ją, może utniemy jej którąś płetwę? Albo powbijamy w nie jakieś gwoździe czy coś?
Weźmiemy nożyczki czy też nóż i od kącika ust będziemy ciąć jej skórę, niech ma ten uśmiech.
Jednego dnia wbijemy jej nóż w oko, a następnego dnia w drugie.
Przygnieciemy jej dolną część ciała, niech cierpi, niech kości się jej łamią.
A potem, jak pisałaś, siekierą w łeb.
Następnie ją poćwiartujemy i dać komuś do żarcia lub wyślemy Bulgotowi, żeby była lepsza akcja i mścił się na nas za zabicie siostry, o ile ją kochał.
Kowalski nie może się o tym dowiedzieć i nie tylko on.
Skipper będzie węszył.
Musimy im wyssać wszystkie wspomnienia związane z Doris.
*mruga*
Taa, powinnam raczej mieć nazwę ,,Psychopatka'', co? ;p
Nie jestem normalna, walnięta i to mocno, I know. xD
Może teraz ty się co nieco rozpiszesz, jakby się tutaj jej pozbyć?

O_O


Kurczę... Eeee... Dośc rozbudowany ten twój...plan.
Jeździć umiem (tak trochę), gorzej będzie z załatwieniem autka.
Patelnia jest dobra, aczkolwiek ja bym ją jeszcze naćpała.
Jak już koniecznie chcesz ją uwieszać to dobra, ale ja na to nie będę patrzeć.
No i trzeba wymyślić co powiemy Kowciowi, bo jeszcze biedny się nam zapłacze.
Może coś w stylu, ze wyjechała a nam kazała przekazać, ze nie chce go znać.
Wiem, ze mu serduszko pęknie, ale pozbiera się. Będzie miał nas. Na zmianę, albo na raz.
Będziemy się nim dzielić, ja w dni parzyste, ty w nieparzyste. Przeżyję to, ze mam mniejszy przydział.

XD
Z autkiem nie będzie problemu!
Ukradnie się, bo od rodziców tak nie bardzo, jeszcze się rozbije i będziemy mieć. :c
Naćpać to może nie, niech będzie świadoma, niech będzie dokładnie wszystko czuła!
Przecież nie chcemy żeby nic nie pamiętała (musi nas zapamiętać, hja!) i nam odjedzie do krainy jednorożców.
Powiesimy na hakach, powiesimy na hakach, yeah! xD *cieszy się jak małe dziecko*
Załamie się, właśnie.
A nie lepiej mu wyprać mózg z tych brudów (z Doris)?
Bo jakbyś my tak mu powiedziały, to by pojechał jej szukać, Skipper zaczął węszyć.
Albo nie, jednak się na to zgadzam, ale ty mówisz, bo ja nie umiem kłamać, po oczach mi to widać i chce mi się śmiać. xD
Jak mu tak powiemy będzie potem dużo akcji, jak nas znienawidzi to nic!
My nie damy rady, żeby nas znów pokochał? ;D
Gorzej będzie jak jedna i druga będzie chciała z nim być, przecież my się pozabijamy. XD
No chyba że może jednak... jakoś się nam uda nim podzielić.

O. Mój. Boże.

Nie zgadzam się na pranie mózgu!
Jeszcze zapomni, ze NAS zna i co wtedy?!
Swoją drogą ciekawe, bo jak kłamię to też mi się chce śmiać.
Więc co? Może go zamkniemy i zagrozimy, że jak o niej nie zapomni to nie wyjdzie?
Albo... Że go nie wypuścimy dopóki nie obieca, że za nią nie pojedzie.

Ale zapomni tylko o niej. xD
Wątpię żeby to pomogło, on zrobi dla niej wszystko.

No to już nie wiem. Jutro coś pomyślę w szkole.
Będzie godzina wychowawcza, a to jest zawsze nudne.

W szkole jak zawsze jest nudno. xD
I co?
Wymyśliłaś coś?

doszłam do wniosku, ze zamordowanie jej to jedyne wyjście.
Potem mu powiemy, że zginęła w wypadku, popłacze kilka dni i mu przejdzie.

A ja...
...wczoraj...
xD
Wpadłam na pomysł jak Kowcia zatrzymać, by jej nie szukał. ;p
Postraszmy go dentystą!

ale to takie brutalne...

A chcesz żeby siedział we wannie przez Doris?
Lepiej go postraszyć.

Ze wanny to się go wyciągnie.
Nie chcę, żeby miał przez tego dentystę traumę.

To nie będzie takie łatwe.
Zostawię Ci wyciąganie go z wanny. xD
Jak się nie uda to postraszymy dentystą. ;p

Dobrze.