Sprawa jest prosta: naczytałem się w internecie głupot o świadomym śnie, i postanowiłem: jak wszyscy mogą, to ja też chcę!
Po uprzednim zapoznaniu się z poniższym poradnikiem:
http://www.solaris-rozwojosobisty.pl/swiadomy-sen-pelny-kurs-jak-nauczyc-sie-snic-swiadomie-bartlomiej-pietrasz/
Doszedłem do wniosku, że zacznę realizować założenia w nim zawarte. Jednym z punktów jest prowadzenie dziennika snów. I tu wpadłem na ciekawy pomysł - co powiecie na to, gdybym stworzył dziennik snów w tym wątku? Publikowałbym wam moje sny, a wy wyśmiewalibyście głębię mojego zwyrodnienia i ogólnie - cisnęlibyście sobie ze mnie niezłą bekę. Ale ja miałbym dodatkową motywację, a może i namówiłbym was do świadomego śnienia?
Niech mój idiotyczny plan wejdzie w życie! Cel na dzisiejszą noc - zapamiętać sen.
Po uprzednim zapoznaniu się z poniższym poradnikiem:
http://www.solaris-rozwojosobisty.pl/swiadomy-sen-pelny-kurs-jak-nauczyc-sie-snic-swiadomie-bartlomiej-pietrasz/
Doszedłem do wniosku, że zacznę realizować założenia w nim zawarte. Jednym z punktów jest prowadzenie dziennika snów. I tu wpadłem na ciekawy pomysł - co powiecie na to, gdybym stworzył dziennik snów w tym wątku? Publikowałbym wam moje sny, a wy wyśmiewalibyście głębię mojego zwyrodnienia i ogólnie - cisnęlibyście sobie ze mnie niezłą bekę. Ale ja miałbym dodatkową motywację, a może i namówiłbym was do świadomego śnienia?
Niech mój idiotyczny plan wejdzie w życie! Cel na dzisiejszą noc - zapamiętać sen.